Witajcie!
Uwielbiam takie „wczesno-jesienne” klimaty, jak
teraz mamy za oknem. Jest pięknie, słonecznie, ale już jakoś tak czuć w
powietrzu melancholijną nutkę jesieni. A ja nawet trochę się stęskniłam za
ciepłym sweterkiem i kubkiem aromatycznej herbaty… :) Wiem, wiem, na pewno za
jakiś czas będę mówić inaczej… :) Tym czasem cieszę się z tego, co po
prostu jest.
Na pożegnanie lata stworzyłam kilka kompletów
biżuterii, które jeszcze przywodzą na myśl wakacje. Kolczyki to zwykłe wkręty w
pastelowych kolorach, ale bardziej liczy się oprawa. Samodzielnie wykonałam
tekturki, w które powbijałam kolczyki i przyozdobiłam je słodkimi kokardkami.
Myślę, że mogą posłużyć jako drobne upominki, bo
całość miała prezentować się dość „słodko”. Ale najbardziej podobają mi się
metki, które również wykonałam własnoręcznie. Jest na nich adres mojej strony
na facebooku.
Całość pewnie nie wygląda na profesjonalnie
wykonaną, ale właśnie to podoba mi się najbardziej. Czasem coś wycięło mi się
trochę krzywo, a gdzieniegdzie jeden kolczyk z pary może nie znajdować się
idealnie na wysokości drugiego.
Ale w końcu to rękodzieło. :)
A na koniec… drzewidło. :D Jakiś czas temu
przywiozłam z wakacyjnego wyjazdu nietypowego kaktusa. Nietypowego, ponieważ
nie ma on żadnych igiełek. Wygląda jak zwykły kwiatek. Bardzo dzielnie zniósł czterysta
km podróży. Czyli przeżyje i u mnie… :D
Ja kompletnie nie znam się na roślinach, a jestem
tak bystra, że zapomniałam zapytać w palmiarni, jak dokładnie nazywa się ten
gatunek. W Internecie przeczytałam, że podobne odmiany kaktusów to drzewidła. Są
to jedne z najstarszych rozwojowo kaktusowatych. Szukałam wśród tych drzewideł mojego dzielnego kaktuska, ale niestety żaden nie miał podobnych liści. Tak w ogóle, to plamki na liściach powstały właśnie w podróży. Mam nadzieję, że znikną z czasem.
Widziałam, że mojego bloga
odwiedzały osoby, które profesjonalnie zajmują się roślinami, więc głównie do
nich kieruję pytanie – czy wiecie, co to za gatunek kaktusa? :) Będę bardzo
wdzięczna za odpowiedź.
Poza tym nazwa „drzewidło” niesamowicie mnie
zainspirowała. Kojarzy mi się z Drzewcami czy Entami z Władcy Pierścieni . Aż
mam ochotę napisać jakieś opowiadanie fantasy. :)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie na koniec tego
przydługiego posta. Dzięki za wszystkie odwiedzinki! :)