Znalazłam na dysku jeden ze swoich wcześniejszych tekstów i na twarzy pojawił mi się uśmiech. Mimo wszystko i bez względu na wszystkich. :) Watro wspominać. Może to mało odkrywczy i skomplikowany utwór, ale mam do niego ogromny sentyment.
Troszkę zmieniłam tytuł i wstawiam :)
Szmaragd
Czasami wraca czysta zieleń
pod wpływem muzyki
albo białej poezji i wina.
Czasami zawracam
pod stary wiatr i patrzę
i milczę na ciebie aż trzeszczy.
Po ciepłych dłoniach
całe ciało mam w bliznach,
co łaskoczą nad ranem.
Najczęściej czuję czystą zieleń
na tle słodkich głupstw
na czubku nosa twoje usta.
Na czubku serca grad złych słów
na dnie uśmiechów zimy deszcz
wtedy budzę się krzycząc
i szukając twojej dłoni na policzku.
Później wracam z wiatrem,
przecież cię nie kocham.
Spojrzałam pozytywnie. :) Może to brak siły, by się wściekać... Nie wiem, ale cieszę się, że jest dobrze. :)
Troszkę zmieniłam tytuł i wstawiam :)
Szmaragd
Czasami wraca czysta zieleń
pod wpływem muzyki
albo białej poezji i wina.
Czasami zawracam
pod stary wiatr i patrzę
i milczę na ciebie aż trzeszczy.
Po ciepłych dłoniach
całe ciało mam w bliznach,
co łaskoczą nad ranem.
Najczęściej czuję czystą zieleń
na tle słodkich głupstw
na czubku nosa twoje usta.
Na czubku serca grad złych słów
na dnie uśmiechów zimy deszcz
wtedy budzę się krzycząc
i szukając twojej dłoni na policzku.
Później wracam z wiatrem,
przecież cię nie kocham.
Spojrzałam pozytywnie. :) Może to brak siły, by się wściekać... Nie wiem, ale cieszę się, że jest dobrze. :)
A ja to pamiętam doskonale! :)
OdpowiedzUsuńW innym świetle wszystko wygląda zupełnie inaczej. Naturalnie w tym naturalnym. ;)
Tylko Ty możesz pamiętać, bo nikt inny nie czytał... :)
OdpowiedzUsuńA które światło jest naturalne, to nie wiem. Spontaniczne i szalone, czy raczej to chłodne, z dystansem?
Ja wczoraj wspominałam swoje starocia! :)))) :***
OdpowiedzUsuńale te tak stare że ich nawet na blogu nie ma :))))
Hi, nice remembers :).. i used the translator and i understand much. I liked:)
OdpowiedzUsuńTakie są najlepsze... I jak nie przypominają się przez bardzo długi czas, aż w końcu jednego dnia się przypomną :)))
OdpowiedzUsuńI aż czuć zapach dawnych czasów, uwielbiam to... :)
Wiem, że jestem strasznie sentymentalna :P
Dejemonos sorprender, thanks for ur comment. :) I just don't want forget about some things. :)
OdpowiedzUsuń:* Maleńka
OdpowiedzUsuńNaturalne światło to płomień gwiazdy i płomień uczepiony świecy, to prastara mądrość i miłość, która trwa mimo wszystko. To gotowość poświęcenia się na rzecz wyższych idei.
OdpowiedzUsuńPrzecież wszystko zależy od tego, jakie światło pada... Nie ma kolorów, są iluzją... żyją w świetle o określonej długości fali. Ty nadajesz teraz na innej fali, niż kiedyś... a ja na jeszcze zupełnie innej. Za każdym razem inny kolor... i to jest piękne;-))
OdpowiedzUsuńściskam mocno;-)
Wspomnienia są bardzo ważne, pokazują jacy byliśmy, co było kiedyś dla nas ważne,kaształtują nas, są nieodłączną częścią tego, kim jesteśmy:) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńManits:
OdpowiedzUsuńNapisałaś to przepięknie :)))
Inkwizycja:
Masz rację, to piękne :) Zastanawiam się, na jakich falach będę nadawać za jakiś czas, ale cieszę się, że nie mogę tego wiedzieć :)
Bulma:
Masz rację. :) Warto pamiętać o tym, co nas ukształtowało i o tych, którzy przyczynili się do tego. :)
gdy jest dobrze trzeba się cieszyć;-)) pozdro
OdpowiedzUsuńWarto!!!
OdpowiedzUsuńPiszesz po postu fenomenalnie :D Twoje wiersze to wielka siła przeszywająca mnie od środka... liczę, że kiedyś wezmę do ręki Twój tomik poezji ;)
OdpowiedzUsuńInformuje, że zmieniłam adres z [marmurowe-okiennice] na
[perfekcyjna-fala] - niedługo na tym blogu pojawi się notka informująca, czemu tak się stało ;D
Przepraszam za kłopot i proszę o zmianę w linkach.
dobry tekst :))
OdpowiedzUsuńdzięki :)
zdjęcie nie mojego autorstwa,
ale o to chodzi w tym projekcie ,
żeby był Smile :)
Donata:
OdpowiedzUsuńOwszem :)
Kopacz:
Cieszę się, że zgadzasz się ze mną.
Roxenne:
Dziękuję za informację, już zmieniam i zaglądam na Twojego nowego bloga. :)
Poza tym dziękuję za bardzo miły i motywujący do działania komentarz. :)) :**
Inuśś:
W takim razie projekt zadziałał. :) Pozdrawiam serdecznie :)
stanowczo powodzenia z zaliczeniami :))
OdpowiedzUsuńmiłego dnia :)
Carmen, winszuję. Bardzo dobrze czyta się Twoje wiersze, ponieważ są takie... osobiste. Masz talent. Nie wątpię.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Inuśś. :) :* Nie było najgorzej. :)
OdpowiedzUsuńLaPocher:
Bardzo miło mi to słyszeć. Przez pewien czas próbowałam pisać mniej osobiste, ale czasami nie sposób pisać z dystansem.
Pozdrawiam
to bardzo dobrze :))
OdpowiedzUsuńu mnie też chyba nie najgorzej ,
choc test z chemii łamał głowę :)
Cieszę się, że nie najgorzej. :) :*
OdpowiedzUsuńA chemia... Fascynująca, ale niestety jednocześnie bardzo trudna. :)