Aaaa... wcale nie mieszkasz w Australii!! Tylko naszą ciepła jesień nazwałaś wiosenną. Czemu to nie możesz jeść i spać? Zakochałaś się? Pewnie tak...:D
Eremi, nigdy nie byłam w Australii :) A jesień w tym roku rzeczywiście odbieram jakoś wiosennie :)
Inkwizycjo, również uważam, że cudny, ponieważ uśmiech nie schodzi mi z twarzy :D pozdrawiam :)
Mantis, sama nie wiem, "czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie" :D , "piękna" też odpada, a młoda się przestałam czuć jak odebrałam dowód :D Również się cieszę, że wróciłam, postaram się już tak nie znikać :) buziaki :)
Mantisie, "De gustibus non est disputandum" jeśli dobrze pamiętam :D łacina do mnie wraca w nocy o północy :D ja tak mam z tym znikaniem niestety... Ale masz rację, nawet jedno słowo może wiele znaczyć. :*
Aaaa... wcale nie mieszkasz w Australii!! Tylko naszą ciepła jesień nazwałaś wiosenną.
OdpowiedzUsuńCzemu to nie możesz jeść i spać?
Zakochałaś się?
Pewnie tak...:D
To cudny stan, ten Twój ;-))))
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Jesteś młoda, piękna, prawdopodobnie zakocana. :P Czegóż więcej chcieć?
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twój powrót. :D
Eremi, nigdy nie byłam w Australii :) A jesień w tym roku rzeczywiście odbieram jakoś wiosennie :)
OdpowiedzUsuńInkwizycjo, również uważam, że cudny, ponieważ uśmiech nie schodzi mi z twarzy :D
pozdrawiam :)
Mantis, sama nie wiem, "czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie" :D , "piękna" też odpada, a młoda się przestałam czuć jak odebrałam dowód :D Również się cieszę, że wróciłam, postaram się już tak nie znikać :)
buziaki :)
dobry utworek,również pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNie znikaj! Czasem nawet jedno słowo wiele znaczy. A o gustach się nie dyskutuje miła pani. ;P
OdpowiedzUsuńJeśli przyjaźń się rozwinie, to będzie kochanie, a jeśli miłość wygaśnie, pozostanie przyjaźń.
OdpowiedzUsuńInu, śmieszna jest ta piosenka :D trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńMantisie, "De gustibus non est disputandum" jeśli dobrze pamiętam :D łacina do mnie wraca w nocy o północy :D ja tak mam z tym znikaniem niestety... Ale masz rację, nawet jedno słowo może wiele znaczyć.
:*
Eremi, więc tak czy siak, potoczy się dobrze :)
No właśnie... :)
OdpowiedzUsuńChoć mówią, że od miłości do nienawiści jeden krok.
Nie daj się na to złapać, bo sobie zatrujesz życie niepotrzebnie.
Mam nadzieję, że nienawiści nie będzie :) Staram się podchodzić do wszystkiego z dystansem i pozytywnym nastawieniem :)))
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że będą z tego dzieci? :)
OdpowiedzUsuń... bo zapowiada się na coś bardzo poważnego. ;)
OdpowiedzUsuńZobaczymy... :))
OdpowiedzUsuń:*
Czemu akurat ta piosenka?
OdpowiedzUsuńmożliwe, że miłosnym wymiarze? :)
OdpowiedzUsuńmożliwe :) witam na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń