Bransoletka, którą ostatnio zrobiłam kojarzy mi się z czarownicami, dlatego uznałam, że to magiczna bransoletka. :) Niestety babcia stwierdziła, że moje dzieło wygląda, jak zegarek. Mam nadzieję, że tylko ona tak myśli. :)
W planach mam jeszcze zawieszkę i kolczyki do zestawu. Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć prawdziwie czarodziejski komplet. :)
A na koniec, jak przystało na porządną czarownicę, mam jeszcze kota. :) Wprawdzie nie jest czarny, ale niepokorny, jak prawdziwy kot wiedźmy - nie dał się sfotografować w miarę ostro, na każdym zdjęciu wyszedł rozmazany. :)