środa, 21 lipca 2010

Pierwsze kolczyki!

W końcu się zebrałam i zamówiłam trochę koralików, jakieś szczypce, bigle itd. Usiadłam i zaczęłam kombinować. :) Nie wyszły do końca tak, jakbym chciała, ale to dopiero początek przygody z biżuterią. Pierwszy raz miałam w dłoniach te śmieszne szczypce. ;) Najwięcej zachodu było z robieniem zdjęć, bo ze mnie jest taki fotograf za trzy grosze... :)
Oto owoce mojej pracy :)


Czarne kropelki



Błysk wakacji

środa, 14 lipca 2010

Szafirowe serca

Gwiazdowe blaski wirowały po ciele
tak błękitnym jak powieki morza.
Z niego wstała wodna dama odziana
w lśnienia miesiąca, jak zimowa zorza.

Skłoniła się falom, spienionym matkom,
sieć srebrnych włosów odgarnęła z twarzy
i ruszyła szumiącym brzegiem
na nocny spacer po wilgotnej plaży.

Spoczęła na skale niczyjej, jak ona.
Po chwili zagrały na piasku kopyta
- koń śnieżnej maści z rogatym czołem
samotna dusza pod skórą ukryta.

Dwa bratnie serca, szafirowe i ciche
kilka iskier radości przypłaciły łzami,
bo morskie matki zrodziły i zgarnęły
w jednej chwili córkę pod wodne bałwany.

piątek, 9 lipca 2010

Na dobry początek.

Rozpoczynam blogowanie na blogspot.com, w związku z tym umieszczam jeden z moich wierszy. Właśnie w takim nastroju dziś jestem. :)


Biały kruk


Lubię twój uśmiech, kiedy się budzisz

i nie wiesz, że ktoś patrzy.

Lubię siedzieć na gałęzi za gwiazdową szybą

jak biały kruk wpatrywać się w promienie

- uśmiechnięte iskry twoich dłoni.

Spać w tych obrazach,

patrzeć i cichutko wzdychać,

żeby nie obudzić swoją pół-obecnością,

nie naruszyć sennego kwiatu,

żeby nie nakruszyć miłości

na czyściutkie prześcieradło twoich myśli.


Później odlatuje w pusty chłód

zanim skrzydła odmówią posłuszeństwa.